Nadeszła wiosna, mróz i nasza wystawa. Kolejna ponadprzeciętna uczta na której można było "zawiesić oko" niczym my zawiesiliśmy antyramy na przykościelnym murze. Kto świętszy i wybrał się do Kościoła w Suchedniowie w Wielkanocą niedzielę i poniedziałek mógł podziwiać owe dzieła. Unikatowe zdjęcia z najpiękniejszych zakamarków naszego województwa zostały przez FOTOWIZJE uchwycone w całej okazałości,a chętnych do obejrzenia zdjęć, wpisania się i skosztowania MICHAŁKÓW nie brakowało ;)
Zdarzali się prawdziwi eksperci tej dziedziny, którym ciężko było przejść obojętnie obok jakiegokolwiek zdjęcia (mecenasów kultury rodzaju żeńskiego w Suchedniowie mamy wiele!)
A to wszystko przez nich. Tych na fotografii i przed aparatem. Nawet specjalnie słońce zaświeciło na okazję FOTO FOTOWIZJI ;)
Tekst: Patrycja Kateusz
od razu łasuchy ;) podczas wysiłku umysłowego, jakim jest wpisywanie się do księgi pamiątkowej, kalorie tez są spalane, więc trzeba było je uzupełnić ;) a że Fotowizjonerzy byli na tyle uprzejmi, że zatroszczyli się zarówno o strawę duchową, jak i cielesną, to odrzucając którąkolwiek z nich można było sprawić im przykrość, a tego na pewno bym nie chciała... ;) Jeszcze raz gratuluję świetnych prac, pomysłów i ciągle czekam na więcej - zdjęć, nie michałków ;) Lui
OdpowiedzUsuńSewcio, a już myślałam, że poniosła Cię fantazja literacka ;)
OdpowiedzUsuńPatrycja, świetny tekst, gratuluję lekkiego pióra!! Rene